Natura Nakaz (z cyklu Stan Rzeczy)
Marian Jedlecki
Jeżeli czasem mówię
że noszę uśmiech w plecaku (którego nie mam)
to dlatego bo uważam że uśmiech
przyklejony jest do kwiatów
i przez nie nawet rzeki śpiewają
w ten sposób udowadniam zaślepionym ludziom
prawdziwe rzeczywiste prawdy istnienia kwiatów i rzek
piszę o tym bo wszyscy piszą a one życzą sobie
abym składał sam siebie w ofierze
na ołtarzu ignorancji i głupoty ich zmysłów
często nie akceptuję tego co czuję ale tłumaczę
może dlatego że nie biorę siebie poważnie
bo jestem tylko kimś nienawistnym w spotkaniu z Naturą
gdzie bywają ludzie nie pojmujący jej języka
a ona przecież nie jest żadnym bytem rozchwianym
dlatego przyjmuję ją taką jaka jest
jej wieloznaczne milczenie zielonych języków
w głębi wiatru bo jest o czym zmilczeć
ale chciałbym o poranku
nie po ucieczce Słońca krzyknąć –
patrz – opamiętaj się