nie nadejdziesz tej jesieni

nie nadejdziesz tej jesieni
Jarosław Pasztuła

z rozsypanych słów
składam coś ciekawego
nie ma ciebie znów

nadeszła jesień
opadły ostatnie żółte liście
jak po diable tak nagle

zamyśleni listonosze
nie dostarczonych listów
puste czerwone
skrzynki pocztowe
na mrozie

zasypiam z nostalgią w oczach
smutny poranek
kawa zimna jak ostatni dzwonek

zamykam świat
w kilku westchnieniach
ach i ech
w parku szarość
budzi się w smętnym pejzażu
jak smutek w cichym
bez echa cmentarzu