nie stworzę nigdy takiego piękna
Janusz Strugała
stałem zauroczony
to jak wodospad światła
ubogie niebo zagrało jak wirtuoz
cichą rozłąką z rzeczywistością
wyścigiem chmur żywiołowym
pod kosmosu baldachimem
przecierałem oczy
próbowałem zrozumieć
wyłudzić od matki Ziemi
do zenitu drogę
farbami wyobraźni
jej nie upiększyłem
wizją upojną jak makijażem
zapisałem ten pejzaż
zostanie w pamięci
kunsztem nieba rejestrowany
wstydliwie szeptałem
nie stworzę nigdy takiego piękna