Niewidzialna granica
Helena Szymko
Od lat, już nas dzieli – niewidzialna granica
mijamy się obok, mierząc chłodnym spojrzeniem
chłód który z nas bije, przeszywa ciało dreszczem
nic już we mnie nie ma, może tylko, litość jeszcze
schłodzone uczucia, nie promieniują ciepłem
atmosfera szczęścia, dawno już zanikła
tylko twoja złośliwość, wciąż mnie boli jeszcze
a przecież przed laty, były chwile szczęśliwe
teraz, nieporozumień przepełniony kufer
i ciągłe wymówki, że to moja wina
niewidzialna granica – trwała jak postument
nieodwracalne złe chwile, są jak kwaśne deszcze
które zniszczyły wszystko –
tylko złe wspomnienia, przeszywają dreszczem