o miłości
Jarosław Pasztuła
jeśli miałaby dłonie
dotykałaby skroni
jeśli ma nogi
biegnij z nią nad zieleń łąk
motyle też kochają w sposób motylkowy
teraz przy herbacie patrzy w oczy
cichy szept muzyki
ze zdartej płyty
przenika sufit i ściany
świeca rysuje obrazy na szkle
może to miłość może lek na życie