o poranku w Horodnianach

o poranku w Horodnianach
Marek Górynowicz

wracam do moich wierszy
z koszykiem
pustym

tu wolno nam wszystko
na ścieżkach
wybudzonych wiosną
zakwitły pierwsze słowa

w błękicie nieba
otwiera się życie
kluczem
lecących żurawi