OBRAZY

OBRAZY
Kazimierz Surzyn

Szczupła dziewczyna
O miłości
I jabłku z sadu.

Oszalałem
Z miłości do ciebie.

Dziś słońce
Blade
Jak twarz starca.

Mól książkowy
Przeorał dokumentów strony
W bibliotece archiwum.

Wrony
Orzą pole
Rolnik odpoczywa.

Na trawie
Zasnąłem w słońca promieniach
W przerwie pracy.

Z miliona kwiatów
Wybrałem różę
Twym imieniem nazwaną.

Dotknąłem starości
We włosach w źrenicach i licach
Zimą.

Przyszła śmierć
Do nieba idą
Chryzantemy białe.

Twoje oczy
Znad Morza Bałtyckiego
Są jak bursztyn.