OBRAZY Z CZERWIENIĄ
Kazimierz Surzyn
Kiedyś malowałem człowieka
prostego życia czeladnika
co ubogim zawsze pomaga
i każdą osobę sercem kocha
Ilustrowałem o poranku góry
stoickie lasy niebo całujące
słońce deszcz i białe chmury
i ptaki przecudnie szybujące
Szare sprawy dymy czarne
i ludzkie oblicza zblazowane
tych co afirmują kłamstwo
i za motto życia mają szyderstwo
I pięknie i nieładnie malowałem
gdzie trzeba czerwieni dodałem
znaku pokory czułości miłości
zło przemieniając w fale dobroci