Kobieta wbiega na drogę
choć metr dalej są pasy
Znów podniesiono stopy procentowe
W banku stoją smutni klienci
z widmem niespłaconego kredytu
Na poczcie tylko jedno okienko czynne
stoimy w kilometrowej kolejce
Lekarz nie zleca badania
najwyraźniej na coś czeka
Młoda rodzicielka porzuca dziecko
Inna aborcją unicestwia życie
Ciągle pijany ojciec katuje rodzinę
i jeszcze uważa się za człowieka
Do świątyni weszła dziewczyna
w kusej spódniczce prawie bez bluzki
W kawiarni zobaczyłem żonatego kolegę
w miłosnych uniesieniach z kochanką
W urzędzie skarbowym tonę
w gąszczu podatkowych zeznań
Z auta wysiada kierowca z dwoma promilami
nic go nie obchodzi
W sklepie naburmuszona ekspedientka
sama nie wie co sprzedaje
Pod barem aż huczy od przekleństw
rodacy kaleczą język ojczysty
naszą chlubę perłę narodową
W szkole przegnano dilera uciekał
na szczęście dopadła go policja
Odebrałem dziś kolejnego SMS – a z reklamą
Skasowałem Za chwilę to samo
Brud w mieście Nie ma kto
sprzątać starych kątów
Z ekranu dobiega jakiś jazgot z Sejmu
W cywilizacyjnym postępie
coraz bardziej gubią się ludzie
Brak im czasu na prawdziwe życie
Boże dopomóż ocalić
nasze człowieczeństwo