ODSZUKAĆ NADZIEJĘ
Anna Zimna-Węgielska
Posadziłam kwiaty w moim ogrodzie
W darze świtu za oknem
Zasiałam trawę
By pod stopami
Równiej się szło
By w życiu zacząć coś od nowa
Poprawić swoje błędy
To sztuka umysłu
Z ich plonu
Uplotę naszyjnik
Przepleciony ich barwami
Uczuciami emocji
Latami z kalendarza
Zamkniętymi drzwiami
Ten kwiat jest dla Ciebie
Zerwany spod zmęczonych
Płaczem powiek
Z tęsknoty
Wszystko ma jakiś sens
Nie kupisz to w kwiaciarni
Dobroć powraca
To mój podręczny bagaż
O cnoto niedościgniętych marzeń
Za mgłą echa
Ufności ludzkich
Skrzętnie w sercu schowam
Okrywszy się szatą marzeń
Na dalszą wędrówkę
W darze od LOSU
Pogubionym myślom
w labiryncie dat kalendarza…