***(myśli…)
Ewa Walentyna Maciejewska
myśli się prężą
już do słońca
złote policzki
czarne piegi
pierwsze akordy
w skrzydłach ptaków
na pięciolinii
wspólnych lat
my
zasłuchani
w wiosny kroki
horyzont poranka
codziennych spraw….
Dobra rada…
Bronisława Góralczyk
Ponad rok temu pewna Martynka
rzewnie płakała po Walentynkach,
bo nie znalazła jeszcze dziewuszka
drugiej połówki swego jabłuszka.
I musi znowu czekać rok cały,
by się ktoś znalazł w uczuciach stały;
rok cały czekać na swoje szczęście,
na wielką miłość i na zamęście…
Czy warto czekać panno rok cały,
by się ktoś znalazł w uczuciach stały?
Zacznij od dzisiaj wzrok już wytężać,
a rychło znajdziesz przyszłego męża.
Dziewczyna rady mej posłuchała;
wkrótce przyszłego męża poznała.
Teraz już za nią życia zakręty,
gdy ją pokochał pewien… Walenty.
Nie popłakuje więcej dziewuszka,
od kiedy drugą część ma jabłuszka.
Już jest kochana. już pewna swego
i już na zawsze ma… Walentego.
Gliwice 15.02.2007 r.
Walentynki
Ewa Walentyna Maciejewska
jest taki dzień
dzień zakochanych
zakochać może się
pan i pani
a potem tęsknić
po nocach wzdychać…
czego Walenty to
musi słuchać…
a że w opiekę
wziął takie dziatki
to im pomysły śle
no i kwiatki
bez tego przecież
ani rusz
więc już od rana
…nogę rusz!
do kwiatów może
być bombonierka
mercedes spacer
kino kafejka
czerwoną suknię
załóż bo wiesz…
twego mężczyznę
aż przejdzie dreszcz
lecz bądźcie mili
dla siebie zawsze
zanim Walenty
was strzałą trzaśnie…
Poznasz urok miłości
Helena Krystyna Szymko
Jeśli cię dosięgnie ta niezwykła siła –
przeniknie dreszczem prawdziwej miłości
w zespoloną jedność splecie wasze ciała
połączy dwie istoty miłość nieskalana
wciąż będziecie odkrywać tajemnicę ciała
tonąć w doznaniach szalonej namiętności
ta metamorfoza tylko dwojgu znana
będzie was wprowadzać w różne fazy miłości
zaspakajając słodkie wzajemne pragnienia
czując bliskość i ciepło drugiego człowieka
doświadczając z nim – wzajemnego spełnienia
Dla mojej pierwszej miłości
Maciej Jackiewicz
teraz jestem sam
już nie wypatruję przez okno
Ciebie za rozmazanymi szybami
nie szukam tamtego adresu
w zakurzonym spisie telefonów
zgubiłem Cię razem z kartą SIM
patrzę na dwa ptaki jak mokną
skryte między nagimi gałęziami
coś pięknego doszło do kresu
i płacze łzami z katedralnych dzwonów
nie zapiszę więcej stron w pamiętniku
nie znam nawet prawdziwego imienia
nie zaznam delikatnego dotyku
jak rozplątać życia tę nić zawiłą
wyjdź do mnie z mroku zapomnienia
a ułożę Tobie najcudowniejszy rym
i oddam wszystko co w sercu mam
najprawdziwszą uleczoną przez czas
Miłość
Walentynki
Helena Krystyna Szymko
Święty Walenty – użyj swojej mocy
by samotne serca
nawiedziła miłość
niech zawsze w nich płonie
żarem namiętności
niech nigdy nie cierpią
z braku miłości
i nie tylko w dzień ten
dzień Walentynkowy
niech niesie im szczęście
i wciąż je ogrzewa
bo ona jest przecież –
zesłanym darem nieba
Pamięć o istocie życia
Ewelina Zdziechowska
Ci co odchodzą
zostawiają w naszych sercach ślad,
ci co zostali
próbują zatrzymać czas.
On nieubłaganie leci
zabierając ze sobą wszystko
co było piękne, smutne
stało się jedną chwilą.
Bez względu na okoliczności
żyjemy w czasie rzeczywistym
co było nie wróci
nasi ukochani, najbliżsi.
Zmienia się świat
wraz z nim my,
dlatego żyjmy tak
jak nigdy nikt.
Gubię rymy
Janusz Strugała
gubię rymy
na ścieżce zapomnienia
rozrzucam nuty
toną w zimnej wodzie
cichego jeziora
niebo marszczy się
wieczornym deszczem
trwonią się
nanizane na nim myśli
wiem bezlitośnie
zamykasz księgę
mego życia Panie
nim odłożę zdarzeń
pusty puchar
uderzę wyobraźnią
w tamburyn uśpiony
wybudzę łaski
i błogostanu fortunę
Płyniemy
Helena Krystyna Szymko
Płyniemy
beztrosko na falach marzeń –
odkrywając miejsca dotąd nieznane
doświadczając coraz to nowych życia wrażeń
przekraczając granice nie do przekroczenia
tam gdzie króluje fantazja – rodzą się wiersze
gdzie tych miejsc, nie dotknęła stopa ludzka
tylko otwarty umysł twórcy –
który fantazję w wiersze przemienia
Mały naukowiec
Marcin Olszewski
Empirysta, wolny słuchacz, w ramach Koła Miłości
Więcej na wykładach, niż na ćwiczeniach
Zastanawiam się dotknięty chemią uczuć
Korepetycji znikąd
Szukam odpowiedzi na pytania w księgach
Dlaczego i jak warto Cię kochać?
Mój ty problemie badawczy
Zawarty w konturach ciała i kącikach uśmiechu
Stan uczuciowy w skupieniu ciągłym
To w skali ogólnej, a w ujęciu szczegółowym
Po prostu nie zasnę, bo łazisz mi po głowie
Cecha niezależna – jak zachować spokój?
Wytrzeć z pamięci gąbką zależne
Owszem, wzięło mnie, a jestem sobą
Dumny i niezależny mężczyzna z zasadami
I tak się karmię, bo nie ma nic lepszego
Jak wytłumaczyć sobie samemu…siebie
Owszem istnieje taka hipoteza, że miłość istnieje
Ale moment! Ja dopiero jestem w korytarzu
Mogę nie wejść do sali jak nie zechcę
Mnie to nie dotyczy
I co?
I tyle z tych płonnych odczytów
Okraszonych salwami chichotu naiwności
Że mnie nie ruszy, będę twardy
Roman Bratny się znalazł
Trzeba było chodzić na ćwiczenia
“Uśmiechnij się”
Antonina Marcinkiewicz
Obiadki, obiadki
remik i brydż
Halinka Jola Iwonka i Fryc
kotlet mielony
kopytka i schab
rozmowy o PiS-ie
kto czyje ”łap cap”
pochwały Tuskowi
ach cóż to za gość
jeść go łyżkami
i nigdy dość
różne nalewki
najlepsza z jarzębiny
dolewają Fryckowi baśniowe dziewczyny
przerwa na relax
ploteczki o Gosi
śmieszna na uszach
audiobooki nosi
telewizji nie ogląda
kablówki nie posiada
i ponoć podrywa starego sąsiada
ironii troszeczkę o poetce Tosi
dziwaczka w torebce tomik wierszy nosi
zamiast się wsłuchiwać w głosy polityki
przy internecie wyrabia zabawne nawyki
wiersze czyta i nawet
na pamięć je wkuwa
recytując głośno po parku zasuwa
nawet 3 km. a może i więcej
przy tym się skarży że bolą ją ręce
suma summarum obiadki i brydż
rozrywką ponadczasową
nie zmieni tego PO
i przetrwa choćby PiS.
Dotknąć słońca
Ewa Walentyna Maciejewska
jeszcze tak pragnę pachnieć sadem
wpinać we włosy kwiat jabłoni
nazrywać małych przebiśniegów
i dotknąć słońca w mokrej toni
chwytać sukienką promień ciepła
uda wystawić jasnym chmurom
rozgryźć ustami zieleń mięty
pomarańczowych serpentyn furkot
marzenia zawieź wielkim wozem
na skraje nieba jak najwyżej
zebrać w bukiety srebrne gwiazdy
rozpalić pełnię lic księżycom
mi niepotrzebna szminka puder
kiedy na łąkach boso tańczę
scałuję karmin wszystkim różom
złoto stokrotek majem pachnące
i chociaż jesień moją siostrą
to we mnie wiosna zima lato
skronie ozdabia lśniący kosmyk
serce wypełnia kochanie świata
Rozmyślanie w miesiącu urodzin-vilanella
Maciej Jackiewicz
Nowa data już jest zapisana w zeszycie
pod nią najświeższe wieści i zdarzenia
nic szczególnego – ot samo życie
Nie myślę już o bogactwie i dobrobycie
pomyślę raczej o rachunku sumienia
nowa data już jest zapisana w zeszycie
wszak już niemłody nie utonę w zachwycie
bo mam wiele czasu na wspomnienia
nic szczególnego – ot samo życie
Zegar odmierza czas zawsze tak jednolicie
a wszystko wokół szybko się zmienia
nowa data już jest zapisana w zeszycie
Będę się kochał w całym świecie skrycie
i w słoneczne dni poszukiwał cienia
nic szczególnego – ot samo życie
Za chwilę westchnę sobie: witaj emerycie
o młodości będę pisał z utęsknienia
nowa data już jest zapisana w zeszycie
nic szczególnego – ot samo życie
Irena i Krystyna
Marcin Olszewski
Koła powozu toczą się powoli
Po lustrze utkanym z łez deszczu
Zatrzymał się, jak zegar życia
Tu, kiedyś, przed wiekami
Stare drzewa pamiętają wasz sen
Ten pierwszy i ten ostatni
Nie miałyście nawet dwóch latek
Gdy Bóg wezwał was do siebie
Płaczę wraz z deszczem
Zapalając lampiony pod każdym drzewem
Bo nie wiem, pod którym was pochowano
Ale każde miejsce będzie tym
W którym was szanuję
Śpijcie snem spokojnym
Zaśpiewam wam kołysankę
Przez łzy będę śpiewał, moje małe ciocie!
Boże, dlaczego tak?