Październik
Bronisława Góralczyk
Piękna jesień zbiega z wzgórz.
Już październik pośród brzóz
w długi dywan poukładał żółte liście…
a wśród świerków wiatr niecnota
mchem i liśćmi w barwie złota
kapelusze zaczął stroić uroczyście.
Mknie z orszakiem w blasku złota
nasza polska jesień złota
do młodnika wczesnym rankiem już o świcie…
a pajączek babim latem
tka królowej zwiewną szatę
na srebrzystym z rannej rosy rzadkim sicie.
Śliczną suknię jesień ma.
Radość wszystkim wokół da –
gdy do lasu na polanę dzisiaj trafi…
boć i drzewa, i zwierzęta,
leśne grzyby i ptaszęta
pamiętają, że cudowna być potrafi.
Gliwice 08.10.2008 r.