PLAC POD LIPAMI
Helena Szymko
Na plac spadały – dojrzałe kasztany
kusiły blaskiem błyszcząc pod drzewami
pamiętam z dzieciństwa – Plac pod lipami
tylko trzy lipy rosły
reszta drzew z kasztanami
na placu stara studnia
mieszkańcom wodę fundowała
wrzawa, zabawy uśmiechy dzieci –
patrzyłam oczyma dziecka
na wszystko co się wokół działo
mimo tych lat co minęły
serce zapamiętało
teraz kiedy tam wracam
wszystko się tam zmieniło
nie ma radości wrzawy
jakby dzieci nie było
lecz drzewa nadal rosną
i plac upiększają
wiosną – obsypane
słodkim białym kwieciem
radość oczu sprawiają
do dziś nie wiem dlaczego
skąd taka nazwa się wzięła
Plac pod lipami
powinien mieć nazwę –
Plac pod kasztanami