rozbieram się do snu

rozbieram się do snu
Danuta Ostrowska

rozbieram się zawstydzona
zdejmuję niepewnie przeszłość
jak ulubioną sukienkę

jeszcze ta wstążka na szyi
ściśnięta zbyt mocno wspomnieniem
drżące palce nie mogą rozsupłać

skazana na dożywocie
popatrzę jeszcze na niebo
prostokąt błękitu w kratkę

dzisiaj ostatni posiłek
zamówiłam łyk wody
zapomnienia

gotowa
do najdłuższego snu