Perfumami wiosny
która w naszym związku
w pełni zakwitnęła
i słodką pomarańczą
najładniejszej poezji
Soczyste usta i piersi
falują upojną nocą
nie przestaję ich pieścić
w idylli niebotycznej
Księżyc plącze się w ciałach
aksamitnym spojrzeniem
rozgwieżdżenie srebrzyste
uczta ducha z winogron