Dla M…
Powiesz
dlaczego już nie kochasz
na drodze wybrukowanej cierpieniem
zostałem jedynie z moim cieniem
jak ostatni liść co jesienią się kołysze
uciekasz przede mną
choć nigdy nie byłaś płocha
w snach ciągle szepczesz
że wszystko się skończyło
powiesz
dlaczego kart kalendarza nie przekładasz
ani razu z powrotem
do dni pocałunków i delikatnych dotyków
powiem
ciebie tak naprawdę nie było
zbyt trudna to dla mnie szarada
powiesz coś jeszcze
kolejny list teraz w myślach piszę
nikt nie wie co będzie potem
za chwilę
odlecę do krainy nieskończoności
gdzie czas się nigdy nie kończy
co ty mówisz
przecież byłam
wróciłam z powrotem w wierszu
o pięknej miłości
piękniejszej od wszystkich liryków