Rozstanie

Rozstanie
Elżbieta Andrzejewska

Taki w niej ból odchodzenia
Jak w córce dzieciństwa
Które nie chciało odejść
Dopóki rąk
nie złożyła do modlitwy

Obydwie płakały
Tuląc smutek
ciepłym oddechem przebaczenia

Czas rozstania
w nowym początku
miał oczy matki i córki
Nie pytając dlaczego

Tamten i ten świat
Łączy wspólnota wiary
W duchowe obcowanie
bezdotykową obecność