spłoszone myśli
Marek Górynowicz
ukradłaś zapach kwiatom
powiedz mi jak daleko
wieje ten wiatr
co przepędza puste myśli
a potem w welurowym śnie
okrywa ciepłem słowem
z kolorów jesieni lubię
ten złoto bursztynowy
o aromacie palonych liści
z niebem październikowego wieczoru
chłodem ostatniej zieleni
na biszkoptowych skrzydłach
budzi się mały anioł
z utkanego nieba powstaje człowiek
życie skacze radośnie
i wtedy bawimy się sobą
w odwróconej strukturze chwili