Spotkanie

SPOTKANIE
Kazimierz Surzyn

We Wszystkich Świętych
i w Dzień Zaduszny
idą górami dolinami
polami borami
w odwiedziny
do mnie idą
zmarli kochani
zamyśleni

Mamusia co stworzyła
nam prawdziwy dom
z jakże odmiennych
charakterów kochając
najogromniejszą miłością

Tato który rozmawiał
ze mną o wszystkim
dając ślady wyrozumiałości
cierpliwości i zaufania

Babcia Marianna
karmiła mnie owocami sadu
częstowała nalewkami zdrowia
pamiętam zapach i smak chleba
który pieczołowicie piekła

Dziadzio uwielbiany
miał cukierki pod ręką
i mądrości życiowe
kupił mi Azorka

Wuj Józef
biegaliśmy razem
niosąc przyrodę na plecach
podarował mi skuter
i nauczył na nim jeździć

Edek mój rówieśnik
strzelił tysiące bramek
zawodnik stulecia
jak On kochał życie

Jasiu przyjaciel
rozweselał serca
celnym dowcipem
aż skaczący brzuch
sięgał mi nosa
pasją dla niego
było żyć

Sąsiad szlachetny
zafundował mi przejażdżkę
brązowym koniem
z czarną szatańską grzywą

Idą górami dolinami
polami borami
w odwiedziny
do mnie idą
zmarli kochani
zamyśleni

Frasobliwie mi
bo to spotkanie
tak krótko trwało