stacja Centrum
Marek Górynowicz
w szaleństwie jesieni
na jerozolimskich
marzną kolory
wszyscy uśmiechamy się do telefonów
a ty malujesz miasto
na nowo
potem zbierasz pogubione liście
kosztorys kolejnego dnia
napiszemy w metrze
owinięci w sentymentalne
billboardy
i późny listopad