Symfonia dotyku
Janusz Strugała
symfonią dotyku uskrzydlony
graweruję pożądania ślady
bezprzytomnie
od stóp do głowy toczę diamenty
bezgranicznej rozkoszy
upajam się skóry smakiem
jak wielokwiatem i twoim oddechem
dzień z tobą był jak nektar
spijany zwiastunem upojnej nocy
magia rozpalonego ciała
spełnieniem marzeń
przesiąkniętych kroplami dzikiej ekstazy
które jak Syleny wylały
gorące źródła błogich zmysłów
i uniosły nas do bram spełnienia
Świt powoli rozwidnił cię
w moich ramionach