szukając cichego portu

szukając cichego portu
Marek Górynowicz

na brzegu dłoni
słońce
to na początek
tak niewiele potrzeba
świtanie i morski wiatr
potem
między ciałem a niebem
jest chmura pełna łez
i statek w muszli schowany
samotne kotwice
toną w głębinach