W październiku
Ewa Maciejewska
rozzłocił się październik
paletę kolorów rozniecił
malując obrazy zachwytu
otula ciepłym złotem
słodyczą czerwieni dni kołysze
słońce jak plaster pomarańczy
spija zachodom w ciszy
improwizuje balet
w czułych podmuchach liści
odcienie miłości ożywia
pastelową nutą
kolorowe tęsknoty
deszczową kroplą płyną
do ostatniej przystani