Wędrujesz złota PANI jesień
Danuta Gościńska
Wędrujesz złota PANI jesień,
wędrujesz polem, lasem, borem.
Późno wstajesz,
masz zaspane oczęta mgłą poranną.
Zmęczona robieniem zapasów,
śpisz długo rano i wcześnie spać idziesz.
Pani, Ty barw mi nie odbieraj,
tak przecież dużo ich na świecie.
Niechaj rozbłysną, tu i teraz,
szarość, żółć niech duszy już nie gniecie,
Nostalgia smutna i jesienna,
która się kończy umieraniem,
niech zniknie, niczym mara senna,
kolorów przymnóż mi, pani złota.
Niechaj promienie słońca jasne ,
zjawią się w szarych chmur błękicie,
rozświetlą horyzonty ciasne,
pomóż mi proszę kochać życie.