Wierzę w świat jak w siebie
bo siebie nie widzę ale myślę o nim
bo myśleć znaczy nie rozumieć siebie
powstał po to abym o nim nie myślał
tylko patrzył akceptował go
nie jestem filozofem mam zmysły
to jeżeli mówię o Naturze
to nie dlatego że wiem czym jest
może dlatego że ją akceptuję i kocham
bo kto kocha nigdy nie wie
co naprawdę kocha
nie wie dlaczego kocha
ani co to znaczy kochać
swoje o niej wyobrażenie
a dalej już tylko głębia wiary
bez dna bez echa
Wielki Czas odmierza tam wieczność
i czeka na nowe światło
i nie pyta do kogo należy
pojąłem to myślą nie oczami
bo pojąć to oczami
znaczyłoby uznać je wszystkie
za jednakowe