ZAKOPANE (cz.2)
Kazimierz Surzyn
Frajdą było oglądanie Siklawicy – wodospadu
opadającego na dwadzieścia trzy metry.
Też eksponatów Muzeum Tatrzańskiego
z kulturą geologią fauną i florą.
W Agua Parku przyjemne kąpiele lecznicze
w kilku basenach w ciepłej wodzie
i istna rozkosz dla ciał w saunie.
Zadumy dostarczył cmentarz Zasłużonych
na Pęksowym Brzysku z nagrobkami
w drewnie pięknie wyrzeźbionymi.
W Sanktuarium Matkę Bożą Fatimską
prosiliśmy o zdrowie i wieczną miłość.
Śmiech nas ogarnął w domu do góry nogami
bo niezwykle ciężko było w nim iść prosto.
Urzekły pamiątki po Karolu Szymanowskim
kompozytorze pianiście pedagogu i pisarzu
zebrane w drewnianej willi muzeum.
Po Dunajcu pływaliśmy raz tratwą
a innym razem łódką podziwiając
czapy poszarpanych skał górskich
wśród odcieni turkusu i błękitu wody
zaś w Pienińskim Parku Narodowym zielenią
i ciszą uradowaliśmy nasze serca i oczy.
Wspomnienia wakacyjne