ZDARZENIE

ZDARZENIE
Kazimierz Surzyn

Czekały na busa
w złotych promieniach
wstającego słońca
matka z córeczką
uśmiechnięte żartowały
jak mówili świadkowie
takie szczęśliwe
dwa serca blisko siebie
i w sekundzie auto
wjechało w ludzi

kierowca pijany
coś z trudem bełkotał
a córka w objęciach matki

obie leżą w mogile
pośród brzóz płaczących
i ptaków słuchają
co im o różnych porach
niebieskie arie śpiewają

miałem piękny sen
dusze mamusi i córuni
aniołowie Bogu zanieśli