Żebrak samobójca
Janusz Strugała
duszny wieczór
beztlenowe myśli
żebrak samobójca
chce ugrać centa
na azyl w sekundzie
niebytu
w pisuarze życia
spuszczona korona
depresją szaty posępnie
rozdziera
słońce zaszło
traumą
eterycznym
chmur karmelem
woda bezobjawowo
kacem porażki
poi zmęczone oczy
pójdę już
całunem wspomnień
i żył cerowanych
drenem nadziei
wygram na strunach
poetyckie nuty