Otuliła białym puchem
podbabiogórskie lica ziemi
siarczystym mrozu echem
przeszyła Skawę lodem
Mioduszynę smukłą zasypała
kwiaty na smrekach wyrzeźbiła
gwiazdki srebrzyste z nich strącała
rześką wonią nas poiła
W słońca przebłyskach
promienie złote łapała
z głębin szarości się podnosiła
szalała w wiatru podmuchach
Zając biegł po śniegu czeluściach
jeleń do ucha wyznawał miłość
sarence na zmarzniętych liściach
sopel lodu zamieniał się w czułość
Śnieg wymalował wydm kręte tunele
dziki kreśliły ślady taneczne
sikorki wygłaszały zimowe trele
przystroiły igliwie niczym choinki świąteczne
( Wiersz nagrodzony na Konkursie Literackim:
” Podbabiogórskie opowieści – Podbabiogórskie obrazy przyrody”
w Suchej Beskidzkiej)