ZŁOTA JESIEŃ
Kazimierz Surzyn
Po deszczu zimnym
ciepło rude zawładnęło
całym światem naszym.
W promieniach złocistych
życie płynie raźniej
i giną smutki z czoła.
Chwytamy naturę oddechem
i purpurowym spojrzeniem obejmujemy
odnajdując w brązie ukojenie.
Kroczymy wolno polną dróżką
w przytuleniu rozkochanych serc.
Pod stopami liście szumią i tańczą
taniec październikowej melancholii.
Drzewa na wpół nagie
rozmyślają o przemijaniu.
Pola obsypane wrzosami
pachną rozmarzeniem.
W borach trawa żółknie
a na krzewach kolorowych
rośnie pajęczyna.
Niech żyje złota jesień
w wieńcu z bluszczu
liści dęba szyszek jodły
owoców żurawiny
i czerwonej jarzębiny.