Źródło życia – wysycha powoli
jałową pustynią się staje
pomimo pragnienia
co tak bardzo boli
zanika nadzieja
na kropelkę wody –
choć życie jest cudem
zbyt szybko upływa
obrazy wspomnień
czas rozmywa –
pojemność istnień
los pochłania
niknie kryształ wody
w suchych ziarnkach piasku
potem – tylko cisza
nic już nie zaboli