Na horyzoncie zachodu słońca –
biały gołąb przysiadł i śni
wiatr swym dotykiem pieści mu skrzydła
biel jego piór promieniach słońca lśni
na ten niezwykły dla oczu widok
serce zaczyna coraz mocniej bić
tak by się chciało schwytać je w dłonie
i zatrzymać te chwile choć przez krótki czas
lecz chwile jak ulotne myśli –
wciąż przenikają upływający czas