Zwilż usta poranne
Zygmunt Jan Prusiński
Sylwii Wąsik
Nie spiesz się… Kształtujmy się wzajemnie.
Wszystko narysujemy dotykami – niebo jest czyste.
Wyrośnie w nas zielony gaj jałowców,
będziemy zrywać pocałunki z ust.
Podnieceni poznamy miejsca dalekie…
Byłaś Sylwio we wsi Całowanie?
Tam wszyscy się całują jak jedna rodzina!
Pocałunki są zdrowe.
Pozwólmy sobie zacałować nasz intymny świat –
rano wstaniesz lekka i poranna w oczach,
uśmiechniesz się do okna, na uśmiech ptaki czekają.
22-23.10.2010 – Ustka
Sobota 8:32
Wiersz z książki „Niebieski blues”