Archiwum kategorii: Helena Szymko

Światowy Dzień Poezji

Światowy Dzień Poezji
Helena Szymko

Poezja – usidla nas
swym wdziękiem i czarem
magią słów sprawia
że jesteśmy w niej zakochani
wiedzie w marzenia senne
zachwyca księżycem nocą

iskrzącymi się gwiazdami
porywistym wiatrem co goni ptaki
pieszczotą ziemi o wschodzie słońca
rzęsistym deszczem gdy płacze niebo
dziewiczą wiosną – zapachem lata
urokiem złotej jesieni

ona miłością którą chłoniemy
dziwami przyrody wszystkich urzeka
kto raz ją pokochał będzie jej wierny
Poezja wzbogaca nas duchowo
pozwala marzyć i żyć – pięknymi marzeniami

Poezja bramą mądrości

Poezja bramą mądrości
Helena Szymko

Poezja – wyzwala lotne myśli twórcy
jest bezpretensjonalna i nieśmiertelna
zachwyca, zadziwia, nie grzeszy skromnością
wyraża wszystko co piękne i niepojęte
każdy w niej, odnajduje cząstkę siebie
Poezja – to nasze marzenia i nadzieje
ona otwiera nam bramę
na otaczający nas świat przyrody
i cały urok – Planety Ziemi

W kielichach przebiśniegów

W kielichach przebiśniegów
Helena Szymko

rozgościła się wiosna –
wypełniła serca wiosennym natchnieniem
ziemia wybudzona ze snu zimowego
pierwsze kwiaty wydaje ze swojego łona
słońce promieniami hojnie ją ogrzewa
młode liście jawią się na drzewach
cała przyroda budzi się do życia
ciepły powiew wiatru muska twarze ludzi

z utęsknieniem czekamy na jej pełny rozkwit
dość już mamy zimy oraz śniegu bieli
wiosna – raduje nas pierwszymi kwiatami
jej pełny rozkwit rozgrzewa wszystkie serca
gdy zaczyna malować pięknymi barwami

ziemię pokryła soczystą zielenią
bociany – swój powrót już znaczą klekotem
pierwsze tulipany zakwitną pod płotem
wody popłynęły bystrym rzek strumieniem
przebiśniegi zawilce upiększają ziemię
i jak tu nie kochać tak pięknej pory roku
kiedy to właśnie ona swą wiosenną szatą
pokryła – szarą po zimie ziemię

Powiedz Kochanie

Powiedz Kochanie
Helena Szymko

Powiedz Kochanie – jak daleko jeszcze
by wiosna u stóp nam rozkwitła
lasy bielały kwiatami zawilców
a majowe bzy woń rozpylały
powiedz Kochanie – jak daleko jeszcze
do letnich podeszczowych tęczy

kiedy przyroda w pełni rozkwita
a nad głowami trzmiel brzęczy
lato ciepłym deszczem nas wita
a słonce swym żarem meczy

powiedz Kochanie – na skrzydłach weny
czy długo się miłość utrzyma
nadal będzie tak silna i trwała
i nie roztopi się w słońcu
nie chcę żeby jak Ikar spadała –
w morskiej otchłani zatonąć miała

Bliscy lecz oddaleni

Bliscy lecz oddaleni
Helena Szymko

Ona dojrzewała w jego bliskości –
mimo że bliskość ich oddalą była
co dzień poznawała tęsknotę miłości
ze swymi odczuciami się z nim dzieliła
zawsze otaczał ją uczuciem przyjaźni
w jej sercu, co dnia szalały emocje
co dzień i noc miłość nią rządziła

wiedział o wszystkim co się z nią działo
zauroczenie – czy miłość prawdziwa
tylko czas był świadkiem tego co czuła

chwilami spokój to znów burza uczuć
i tak miesiącami ta walka trwała
pragnął ją chronić – wspierał ją słowem
zawsze cierpliwie wysłuchał
pochłaniał tę siłę która nią rządziła
i zanim się spostrzegł – jego serce
gorącym uczuciem swoim wypełniła

Koszalin – 2018 r.

Źródło życia

Źródło życia
Helena Szymko

Źródło życia – wysycha powoli
jałową pustynią się staje
pomimo pragnienia
co tak bardzo boli
zanika nadzieja
na kropelkę wody
choć życie jest cudem
zbyt szybko upływa

obrazy wspomnień
czas rozmywa
pojemność istnień
los pochłania
niknie kryształ wody
w suchych ziarnkach piasku
potem – tylko cisza
nic już nie zaboli

Bezradność

Bezradność
Helena Szymko

bezradność – jak cień
za każdym z ukrycia kroczy
jak złodziej w masce
czai się na uboczu
smutek, przysłania żałobą oczy
spijając zachłannie krople nadziei
choroba płuca toczy

bezradność i strach
co złego doba przyniesie
śmierć zbiera żniwo
strach przerażenie niesie
niech to się skończy
nadziei nam potrzeba
by śmiać się jak dawniej
i żyć spokojnie
mieć dostęp – do świata i chleba

Czy można zapomnieć

Czy można zapomnieć
Helena Szymko

jak można by zapomnieć –
te wszystkie cudowne zdarzenia
tyle radosnych uniesień
które darowało nam życie
pod stopy sypało róże
kwiaty szalonej namiętności
ogromne kołatanie w sercu
spędzonych cudownych chwil
i tyleż wrażeń w miłości

Pesymistyczne myśli

Pesymistyczne myśli
Helena Szymko

przeganiaj smutne myśli –
niech tylko radosne w sercu bywają
szarość i chłód dnia codziennego
one nas wszystkich przenikają
choć jesteś daleko – masz szczerych przyjaciół
oni myślami zawsze przy tobie

bo przyjaciele mają to do siebie
że każdy z nich jest wyjątkową osobą
swą obecnością sprawiasz im radość
dlatego zawsze czekają na ciebie
bo bardzo lubią – mieć kontakt z tobą

Ukojenie

Ukojenie
Helena Szymko

Gdy serce płacze –
miłość zawodzi
muzyka jest ukojeniem
oczyści duszę
ze smutnych wspomnień
zamknie za tobą
złych przeżyć wrota
wyzwoli uśmiech
na twojej twarzy
sprawi – że mniej
boli tęsknota

Czarodziejka miłość

Czarodziejka miłość
Helena Szymko

uśpiona Tobą – tajemnicą tej nocy
miłość do mnie powraca, siłą swojej mocy
Ty wciąż mnie upajasz, miłością z czary
razem spijamy, z niej słodycz nektaru
a gdy o brzasku, słońce nas budzi
uśmiecham się do życia i do wszystkich ludzi
czarodziejka miłość, co noc ponawia swe czary
żarem namiętności, nasze ciała ogrzewa
a my za jej mocą – dosięgamy nieba

Tęsknota

Tęsknota
Helena Szymko

Tak bardzo – boli tęsknota
i niedosyt czułości
człowiek, jak martwa rzeka
jest niczym bez miłości
pragnienia są – jak kolce
raniące ostrzem serce
każda bez Ciebie chwila
staje się wiecznością
niosąc echo – pustki
i szarej codzienności

Kobieto

Kobieto
Helena Szymko

Kobieto córo natury –
delikatnością kobiecej duszy
koisz złe nastroje
urodą i wdziękiem
radujesz męskie oczy
jesteś pożądaniem
i pragnieniem miłości
mimo drobnej postury

posiadasz sił za dwoje
nawet gdy w sercu smutek
innych obdarzasz uśmiechem
miłością rodzicielską
otaczasz dzieci swoje
tyś ostoją w rodzinie
i przetrwaniem pokoleń
z twoją obecnością
życie i miłość – nie zaginie

Poezja uskrzydla

Poezja uskrzydla
Helena Szymko

Poezja uskrzydla nas –
swym wdziękiem i czarem
wiedzie nas w marzenia senne
zachwyca księżycem nocą
iskrzącymi się gwiazdami
porywistym wiatrem co goni ptaki
pieszczotą ziemi o wschodzie słońca

rzęsistym deszczem gdy płacze niebo
ona miłością którą chłoniemy
z zapachem lata, lub złotej jesieni
magią słowa- wszystkich urzeka
kto raz ją pokochał nigdy jej nie zdradzi
jest jak wierna kochanka – która nie zawodzi

W życiu nie zawsze mamy fart

W życiu nie zawsze mamy fart
Helena Szymko

bo życie – to jak talia kart
rozdanie szczęściem, nie każdego darzy
wygrana w życiu, to zbyt rzadki fart
choć każdy o wygranej marzy
los tak często nas zaskakuje
jednemu zsyła radość z wygranej
innemu szczęście bezczelnie kasuje

a my – pomimo przekory losu
nawet gdy on się nam w nos śmieje
walczymy z przeciwnościami
wciąż na wygraną mając nadzieję

życie – to największy ofiarowany dar
więc dbajmy bardziej o siebie
bo każda w życiu przeżyta chwila
jest zawsze na wagę złota
starajmy się przeżyć ją tak
by nie czynić nikomu nic złego
zawsze mieć czyste sumienie –
miłością darzyć bliźniego

Co to jest szczęście

Co to jest szczęście
Helena Szymko

Szczęście – to zdrowie i pogoda ducha
bliska osoba która cię wysłucha
czułość i miłość matki do dziecka
deszcz upragniony, gdy ziemi posucha
szczęście – to przyjaciel gdy jesteś w potrzebie
dom rodzinny bezpieczny spokojny
i życie na świecie, bez gwałtu i wojny
szczęście – my sami sobie budujemy
wciąż dokładamy nowe cegiełki
a w chwilach zapomnienia –
wszystko rujnujemy

Namaluję Ci

Namaluję Ci
Helena Szymko

Namaluję Ci mój świat –
pięknymi barwami tęczy
mnóstwo jest w nim zieleni
bo zieleń oczu nie męczy
najwięcej złotych promieni
bo rozświetlają mi duszę
króluje w nim błękit i czerwień
kolor namiętnej miłości

dużo w nim barw fantazji
która wciąż mnie ponosi
rozrasta się i raduje
dyktuje co mam pisać
czy radość kwitnie w sercu
czy smutek poraził duszę
może ukoję nimi, także i twoje serce
a może po prostu –
zamienię się w ciszę

Przeminęło z wiatrem

Przeminęło z wiatrem
Helena Szymko

Kiedy byłaś ze mną – serce było pełne wiary
radośnie dni upływały, noce kwitły miłością
zanikły dawnej samotności koszmary
wypełniałaś pustkę swą osobowością
a każda chwila z tobą
wypełniona była, szaloną namiętnością
od kiedy cię nie ma – moje serce nieczułe
na wdzięki innych kobiet

tylko wspomnienia o tobie
wybrzmiewają, mej gitary dźwiękiem
przemijające chwile, odpływają w nieznane
by nie powrócić więcej
nawet ptaki wracają, z odległych stron świata
by wiosenną porą, gniazda sobie mościć
a my, bezpowrotnie oddaleni –
będziemy tylko wspominać, o naszej miłości

Szept miłości

Szept miłości
Helena Szymko

Trudno jest miłość –
wyrazić tylko kwiatami
ona, jest ponad wszystko
otacza nas zewsząd
jak cudowny aromat
unosi się nad nami
próbuje, przekazać nam
mową kwiatów
otaczającą przyrodą

życzliwymi bliźniego
że zawsze jest w pobliżu
wystarczy tylko
rozglądnąć się dyskretnie
otworzyć przed nią serce
a ona na ucho
kocham cię – szepnie

Jak mnie kochasz

Jak mnie kochasz
Helena Szymko

Powiedz – jak mnie kochasz
jak kwiat róży co zapachem nęci
może jak dziewicę którą kochają święci
jak spłoszoną ptaszynę co w krzew jaśminu umyka
lub jak błękitną wodę z zaczarowanego strumyka
a może – nie kochasz mnie wcale

a te wszystkie słowa w kolory ubrane
ogrody kwiatów mi ofiarowane
obietnice ciągle mi składane
czy to wszystko na nic i nic nie znaczy
myślisz że po tym mogę ci wybaczyć

kocham cię miła – jak powietrze i słońce
jak zapachem kwiatów w letnie dni gorące
kocham cię sercem kocham duszą całą
miłością bezgraniczną która mi skrzydeł dodała
wciąż w nas obecna – naszą ostoją się stała