Inna strona księżyca (new version)

Inna strona księżyca (new version)
Maciej Jackiewicz

witaj księżycu
czuję w samotnej duszy wzruszenie
znów po cichu sercem w nocy piszę
o tym co kocham najbardziej
opiewam ciszę
co przynosi po całym dniu ukojenie

witaj księżycu
patrzę na chmury, które jakby płyną
bezszelestnie suną po nieboskłonie
nowe rymy sobie ulepię marszcząc
posiwiałe skronie
czy księżyc może zostać ładną dziewczyną

kiedy spojrzę raz
jeszcze na te srebrne oblicze
zawsze milczące i tak tajemnicze
a potem pozdrowię na niebie zorzę
już teraz wiem
księżyc dziewczyną zostać może

mój ty srebrzysty
napisałbym ci listy nieskończone
może nawet wyślę na początek ten
póki nie odwrócisz się na drugą stronę
przecieram oczy zmęczone
dobranoc księżycu

pora na sen