kocham cię z jesienią

kocham cię z jesienią
Jarosław Pasztuła

na wschodzie słońce
zaciera dłonie wstaje nowy dzień
pierwszy dzień jesieni
kolory za oknem mało zieleni
paleta barw

nie oddzwaniasz

sucho dookoła szelest liści
skrzypienie drzew gałęzi
żołędzie orzechy
pod drzewami leżą spokojnie
tu dzik tu człowiek sobie skubnie
rozłupie łupinę twardą

serce zakochane

uciekają krótkie dni
babie lato jak splot wokół podszytu
i kory drzew

małe pajączki tkacze niebezrobotni

ciepłem słów pozdrawiam cię
gdziekolwiek bywasz
zachodzę w głowę

słońce spada na zachodzie
zamykam powieki

razem z nim by dalej już tylko śnić