Pada Deszcz

Marcin-Jodlowski poetaPada Deszcz
Marian Jedlecki

Pada na mnie deszcz kobiecych włosów
kiedy tylko patrzysz przez bajkowy świat wspomnienia
wy też padacie cudne spotkania mojego życia
kropeleczki biedroneczki
aż niedobre chmury stają się dekoracyjnie sztywne
i drążą niby wszechświat miast
dosłyszalnych w westchnieniu niespokojnym

słuchaj –
pada deszcz i żal wzgardy wypłukuje
dawną muzykę zielonych parków
słuchaj –
jak cicho opadają więzy przytrzymujące
ciebie od góry i dołu
a ja przez to mam mokre dłonie
dlatego jedna nienawidzi drugiej
a każda osobno ściska siebie osobno
i zamiast przecinka piszą wielokropki