tęskno nam

tęskno nam
Jarosław Pasztuła

ty bywasz nocą jestem dniem
świecę za dnia z zazdrości księżyc
chce być promieniem dnia

mijamy się z pracą na zmiany
tęsknota żal ścisk między gwiazdy
pod powiekami przestrzeń co
rozciąga się z czasem w kilka stron

zagadkowy świat obciążony początkiem i końcem zdarzenia przyszłego nadejścia
czegoś czego wyczekujesz na co czekasz
wpojone w epoce strachu i winy nie wiadomo za co

raz słońce raz księżyc nie ma gdzie
się skryć przed snem złym
przed deszczem ciągle padamy
zmień życie w krople wody lej na parapety

budzi mnie świt uśmieszek
nieśmiały zielonej trawy
zapalamy papierosa
zdrowia nam nie szkoda
to nowa szkoła

to nawet nie przykład to stan umysłu
sens odbiera dużo czasu a zajęcia brak
jak danych na temat tego co w nas tkwi