Błądząc w nieświadomości

Błądząc w nieświadomości
Helena Szymko

tak mało go pozostało –
by wyjść szczęściu naprzeciw
pokonać trudności losu
cieszyć się miłością dzieci
ona – jest jak robak
który toczy owoc
i wierci w umyśle dziurę

burząc wszystko co trwałe
rozmywa piękne wspomnienia
tworząc w pamięci zamęt
ciało staje się pustką
bez pragnień, bez radości
błądząc w nieświadomości
jakbyśmy nie istnieli
i nigdy nie zaznali –
krzyw życia ni miłości