Pozostawieni

Pozostawieni
Elżbieta Andrzejewska

Pamięci Poety Wojciecha Banacha

Pozostawieni

Otwarty tomik
“Strzępy i pąki”.
“Wielorzeczne” spotkania.
Minuty na schodach
przy “Mamma mia”
i pośpiech jakby czas się kończył.

“Dzień jest jeszcze do przetrwania”
z Twoim wierszem
i myślą nieokiełzaną
że za wcześnie.

Wiersz smutkiem czytany
Zadumą przyjęty
“wracam do pojęć niemożliwych”
testamentem z poezji.

Nieposłuszna tym słowom
“Wymażcie ślady – żadnych wspomnień”
sięgam po zapis po raz kolejny
i jeszcze kolejny.