ZORZA POLARNA

ZORZA POLARNA
Kazimierz Surzyn

O zjawiskowy zwiewny cudzie
na szafirowym nieba płótnie
gustownym pędzlem pociągnięte
strojne pawie pióro rozwiane

Oddychający falisty ruch kolorów
łamiący galaktyczne igły biegunów
serce kwiatu którego płatki pełne
tańczą lekko wiatrem muskane

Zwoje kurtyn promieni łuków
finezyjne końce rozlanych lejów
mienią się srebrzystą jasnością
kiedy odchodzą w dal bledną

Szerokie pasma przecudne
kaskady łun żółto zielone
bieli niebieskości fioletu
w purpurowej poświacie

Wprawia w olśnienie mą duszę
głowę w bezruchu utrzymuje
oczy arcydziełem delektuje
przenosi na arkadie rozkoszy