Zraniony anioł

Zraniony anioł
Maciej Jackiewicz

moimi perełkami – tak mi mówiłeś
nie usłyszę tych kłamstw na poczekaniu
z których śmiali się ze mnie w niebie

kiedy zakończę to ziemskie życie zawiłe
nie potrafię grać tak jak ty zimny draniu
na skrzypcach bez strun i bezustannie
nie umiem tamtej piosenki już zanucić

czas utracony ma posiwiałe skronie
piszę tak nieskładnie bo na kolanie
które nie dla ciebie jeszcze odsłonię
i posłucham innego prawdziwego poety

moje perły w brylanty się przemienią
z pustych kartek narodzą się nowe wersety
będę kłaniać się słońca promieniom
a ciało będzie wciąż niewinne i obnażone

jeszcze spojrzę na drugą świata stronę
bym wiedziała którędy tutaj powrócić