Archiwum kategorii: Kazimierz Surzyn

SERCA

SERCA
Kazimierz Surzyn

Jedne od smutku są ciężkie
ledwo dźwigane przez właścicieli,
inne przebite od strzały
w głębi rany chowają.

Są serca twarde jak beton
i takie co nie wszystkim ufają,
są otwarte dla każdego,
te doświadczone najczulej kochają.

Serca aby mocniej biły
wzajemnie siebie potrzebują,
zakochani więc przy sobie trwają
jednym płomieniem świecą.

Ku pamięci potomnych
sercem pamiętnik spisują,
bo te połączone miłością
są dla nas wszystkim na świecie.

Kocham Cię za serce,
jesteś piękna ale oboje wiemy,
piękno z czasem przeminie
a serca kochające będą zawsze młode.

JEST WSZYSTKIM

JEST WSZYSTKIM
Kazimierz Surzyn

Pełnią Życia
Śmiercią Zmartwychwstaniem
Przypływem Odpływem
Kwiatem Wiecznością
O Wszechświecie
Panie Dusz
O Królu Edenu
Świątynio Miłosierdzia

JAKIE TO PIĘKNE ŻE JESTEŚ

JAKIE TO PIĘKNE ŻE JESTEŚ
Kazimierz Surzyn

Miłowaniu nadajesz nowy sens
patrzysz wnikliwie oczami serca
w bogatym rytmie twego ciała
żyje miłość która jest owocowaniem

Kochasz mnie za to że jestem
śmiejesz się i jak dobry anioł
wskazujesz rozsądne wyjście
na nowo układasz życie
jakie to piękne że jesteś

Masz takie czułe serce
piękne twoim pięknem
a miłość twoja jest odpowiedzialnością
słuchaniem bezinteresownością
kwitnieniem
uszczęśliwianiem

TRWANIE WZMACNIASZ SIŁĄ

TRWANIE WZMACNIASZ SIŁĄ
Kazimierz Surzyn

Od wszystkiego o czym teraz myślę
znaczysz o niebo więcej
zapominasz o sobie wiele dajesz
nie chcąc niczego w zamian

Nie wychwalasz swoich zasług
ale dzielisz znoje życia
trwanie wzmacniasz siłą
z tobą miesza się chwila i wieczność

Za mało powtarzać
że kocham cię nad życie
Ty jesteś dla mnie
całym światem i niebem

TANIEC PRZESZŁOŚCI

TANIEC PRZESZŁOŚCI
Kazimierz Surzyn

Kiedyś byłem tylko cieniem
żyłem jedną małą chwilką
w ręce brałem słońca mgnienie
zazdrościłem czaru łąką

Z tęczy było me ubranie
w białej chmurce jadłem lody
czułem lekkość mego ciała
ze mną motyl tańczył tango

Aż czar prysnął i tak z kwiatu
spadłem prosto w szare życie
żegnaj wietrze wierny druhu
nie ma blasku róż w rozkwicie

( Wiersz nagrodzony na Konkursie Poetyckim
” Nienazwane uczucia ” w Suchej Beskidzkiej)

WYCISZENIE

WYCISZENIE
Kazimierz Surzyn

Strasznie mroczna ta cisza
choć zdaje się taka przeźroczysta
z bieli ścian wydobyta
czasem skrzypi dębowym blatem stołu
przy którym dawno już nikt nie siedział
zimne mury skostniałych chwil
kończącego się piasku w klepsydrze
śnieżne firanki falowane
lekko poruszył sercem wiatr
co wdarł się do środka
uchylonym warkoczem słonecznej wiązki
szuka drzwi do jutra bez cierpień

NOWY DZIEŃ

NOWY DZIEŃ
Kazimierz Surzyn

wstał zapachem konwalii
zadarł nos promieniami
poszumem ostatnich liści
w prozie nagich drzew
i rosą diamentową
zwilżył moje stopy
dotknął ciepłem rąk
i zatańczył tango
w sercu na dobry czas

wczorajsze smutki
zmartwienia bóle
dzisiaj niech będą
słońcem uśmiechem
srebrem księżycowym
dodaną mocą
i siłą zbawczą

ŻYCIE TO PASJA

ŻYCIE TO PASJA
Kazimierz Surzyn

W górach sławiących Twoją Boże wielkość
i bezinteresowną do ludzi miłość.

W strumyku wijącym się namiętnie
jak wąż wokół skał.

We wschodach i zachodach
wśród czerwono żółto różanych
rzeźb obłoków wiszących na niebie.

W szmaragdowej wodzie rzeki
nucącej w uniesieniach fal.

W koniku polnym skaczącym po łące
jak sportowiec w płotkarskim biegu.

W płatkach róż co pachną
w nas w dzień i w noc
których kolce już nie ranią.

W zielonych kapeluszach drzew na wiosnę.
W lecie co przybrało okolice pawimi piórami
i błyszczy jak korona złotymi promieniami.

W kolorowym sznurze ogrodowych kwiatów
podobnych do pierścieni na palcach kobiety.

W koralach jarzębiny co są jak dziesiątki różańca.

W barwnych strojach jesieni
jak modelek na wybiegu.

W kunsztownej gałązce jodły
przystrojonej ariami śpiewanymi przez ptaki
niczym diwy na noworocznym koncercie
soplami lodu i gwiazdkami mrozu.

W oceanie łask od Ciebie doznanych.
W miłości człowieka do człowieka.
Kiedy jesteś przy mnie na dobre i złe.

Pasją jest żyć.

( Wiersz nagrodzony na Konkursie Poetyckim ” Nienazwane uczucia ”
w Suchej Beskidzkiej)

KARCZMA RZYM W SUCHEJ

KARCZMA RZYM W SUCHEJ
Kazimierz Surzyn

Na rozstaju
dróg beskidzkich
stoi karczma
w rynku suskim

Herbowy koń
w poświacie księżycowej
rży radośnie
gości wita

Kielichem zaprasza Twardowski
Kukuryku
słychać w oddali
gwar dobiega
zza okien

Wnet nos wyczuwa
starodawne dania
a woń przysmaków
gości wciąga

W kącie izby
stoi Mefistofeles
rozkłada cyrograf

Czyżby jeszcze dzisiaj
czyjąś duszą
chciał zawładnąć

MIŁOŚĆ

MIŁOŚĆ
Kazimierz Surzyn

w strumieniu wejrzeń
się przechadza
miarowym krokiem
ogarnia duszę i serce

tętno przyśpiesza
napędem silnika
ciało płynie w nutach
własnych oddechów
i w dreszczach uniesień

płoną oskrzydlone jaźnie
ogniskiem Hestii
motylki mam w brzuchu
zalane winem

i jak Erosa strzałem wpadam
wprost w twe ramiona
obejmuję
pieszczę
wycałowaniem
herbatnikowych ust
i przeuroczych
dołeczków w policzkach
tam jest wygwieżdżone
niebo

KOLORY

KOLORY
Kazimierz Surzyn

czerwony – piękny kolor kolorów
oznaka władzy i atrybut królów
krew za Ojczyznę naszą przelana
miłości wielkiej moja ukochana

niebieski – cudna barwa nieba
otwarta przestrzeń wód morza
ikona uduchowienia świeżości
dynamiki mody i kreatywności

zielony kolor pór wiosny i lata
ziemia w zielone przebogata
nadzieją wnętrza odziewa
wolność szczęście zasiewa

żółty – barwa wiedzy mądrości
napływ wszelkiej pomysłowości
słońce oświetlające bez miary
znak uśmiechu wakacji wiary

brązowy – kolor natury ziemskiej
ściółki drzew skib ziemi zaoranej
równowagi błogie przywrócenie
sił bezpieczeństwa wzmocnienie

biały – jasna barwa apostołów
czystości niewinności aniołów
pełnej odnowy życia duchowego
symbol pokoju międzynarodowego

granatowy – kolor powagi porządku
we władzach zachowania rozsądku
kojarzony z podniosłymi uroczystościami
dawniej zaś z uczniowskimi mundurkami

czarny – barwa cierpień żałoby śmierci
marka elegancji luksusu subtelności
wyraża żałość smutek przygnębienie
małą czarną na szybsze przebudzenie

różowy – śliczny kolor ducha pogody
kobiecego wdzięku powabności urody
bukiet różowych róż na płomienną miłość
w przytulaniu przy świecach serdeczność

pomarańczowy – barwa ciepłych nastrojów
motyli licznych kwiatów i soczystych owoców
talizman ikry optymizmu spontaniczności
ugruntowanie poczucia naszej wartości

MAMUSI

MAMUSI
Kazimierz Surzyn

Przepraszam mamusiu
że czasem płakałaś
łzy ciężkie ukrywałaś
serce w utrapieniu

Dziękuję mamusiu
że nosiłaś mnie
dłużej niż 9 – miesięcy
co nie było łatwe

Dziękuję mamusiu
że martwiłaś się o mnie
prawdziwie kochałaś
a nie rozpieszczałaś

w nocy przychodziłaś
kołdrę poprawiałaś
całowałaś w czoło
dusza moja to czuła

kiedy rosłem mężniałem
przy mnie zawsze byłaś
w trudnych chwilach
dobrocią wspierałaś

Proszę dzisiaj mamusiu
bądź dla mnie aniołem – strzeż
bo Twojej matczynej miłości
nawet śmierć nie zmieni

RANY

RANY
Kazimierz Surzyn

od nas zależy kiedy się zagoją
głęboko wryte w przestrzenie ciała
które jak pijawki krew spijają
zatrutą cywilizacją XXI wieku

i ludźmi duchami co nie patrzą
na innych jak na żywe stworzenia
działem szturmowym atakują
burze rozsiewając nad głowami
pod strzechy nigdy nie zapraszają
jaskółczym gniazdem miłości

niech rany naszego współistnienia
przemienią słabość w siłę w mądrość
aby odważyć się urodzić po raz drugi

PAKT

PAKT
Kazimierz Surzyn

Ojczyzno byłaś rozdarta
dwoma potężnymi –
niemieckim i radzieckim
haniebnymi totalitaryzmami

Ponury zniewalający
atakami wojennymi
krwią na rękach –
naznaczony ofiarami

Biało – Czerwoną powiewasz
Polsko Zwyciężyłaś!
Orłem Białym się wznosisz
Piętno Odcisnęłaś!

Nigdy więcej takich paktów
jak Ribbentrop – Mołotow!
historia tego nie wytrzyma!
ludzkość nie udźwignie!

CUDOWNOŚCI PRZYRODY

CUDOWNOŚCI PRZYRODY
Kazimierz Surzyn

Przyrodo moja wspaniała
codziennie ciebie pieszczę
twą świeżością oddycham
z twych powabnych pejzaży
plotę warkocze ukochanej

Całuję ziemię po której
od lat w szczęściu stąpam
ty mi źrenice rozweselasz
moje serce uszczęśliwiasz
kiedy płaczę pocieszasz

Patrząc na twe cudowności
trudne sprawy łagodnieją
pozwól choć cząstkę siebie
podarować drugiej połówce
muzo dodawaj sił do życia

Wypełnione urokiem zakątki
wiosną latem jesienią zimą
nastrajają mnie pozytywnie
nie dajesz o sobie zapomnieć
wciąż odkrywasz nowe piękno

Czarujesz subtelnie umysł
tak że piszę o tobie wiersze
natchniony maluję obrazy
ze słońca gwiazd i kwiatów
naszyjnik miłej wręczam

BŁĘDY ŻYCIA

BŁĘDY ŻYCIA
Kazimierz Surzyn

Czasem wszystkiego nie mówimy
budujemy mury nie do przebycia
wielkie balony ego pompujemy
a one naładowane złą mocą pękają

Nie dziękujemy nie przepraszamy
nie chcemy w ogóle przebaczać
wystarczająco ludzi nie kochamy
zdradzamy siłę przyjaźni obłudą

Zamknięci kratą niemocy w skorupie
niczym ślimak w swoim mieszkanku
co nosi ciężkim oddechem na grzbiecie
wciąż uciekamy przed swoim cieniem

Nie otwieramy ust całymi miesiącami
do przyjaciół znajomych brata siostry
zajmując się jedynie swoimi sprawami
a nagła śmierć już niczego nie zmieni

TĘSKNOTA

TĘSKNOTA
Kazimierz Surzyn

rozrzucona strzępami wspomnień
wdziera się do wnętrza
nagimi ścianami

zżera biegiem czasu albumy
bardziej żółkną kartki pamiętnika
przesiąknięte melancholią jesienną

zagląda w oczy
ciemnością niepokojów rozterek
mieszając teraźniejszość z przeszłością

w gardle stoi piołunem
szlocha dreszczami utyskiwaniem
i grejpfrutowym płaczem

chce zagłuszyć złe moce
poczuć się znacznie lepiej
przywołując obrazy życia
brzozowymi sonetami

między drzew konarami
a barwnymi liśćmi
przechadza się niebem
i z mgieł szarości
rozświetla cienie
od zapomnienia

wije się jak trzykrotka po ciele
dociera do brzegu
i boli tak samo jak wtedy
gdy odeszłaś mamusiu

pociesza mnie łagodny głos wiatru –
mama żyje w radości wiecznego światła

PIĘKNOŚĆ

PIĘKNOŚĆ
Kazimierz Surzyn

z głębią serca i duszy
czysta i świeża jak rosa
srebrzysta o poranku
spokojna powabna
trochę porywcza
jak wiatr co mieszka
w jej lśniących włosach
w oczach błysk gwiazd
liryka miłosnych czułości
romantyczna muza
dniem tęcza nadziei
myśli w czyn zamienia
kocham to serce
do mnie bijące
duszę towarzystwa
która wprowadza
dobry nastrój
ręce pomocne w potrzebie
nogi niczym słoneczniki
oczy spojrzeń zalotnych
i usta zniewalające
tę poezję co zaspakaja
mój głód piękna

JESTEM MIŁOŚCIĄ

JESTEM MIŁOŚCIĄ
Kazimierz Surzyn

Przyszła nie wiadomo skąd
nieprzytomna najpiękniejsza
rozkochane serce moje
duszę porwał wiatr
dotyka ciałem słońca
gwiezdnym pyłem płynie
zanurzona w przytuleń oceanie
zakwitł w oczach kwiat
w ustach gości raj
myśli w głowie pomieszane
z mocy uczuć oszalałem
zachwyt z uwielbieniem
atencję z namiętnością
zapętliła w sieci
udręczenia i ekstazy
miłością jestem i ciebie miłość
skarb świata najcenniejszy
na rękach będę nosił
do końca swoich dni
tobie oddaję swe życie
co noc umieram
z twojego powodu

ZNAJDUJĘ CZAS

ZNAJDUJĘ CZAS
Kazimierz Surzyn

na wierszy tworzenie
zanurzanie w czynach
na wielkie miłowanie
by tobą się zajmować

na spacery wielogodzinne
po romantycznym parku
takie pyszne zbawienne
w uściskach naszych dłoni

na kolację w mruganiu świec
z płatkami róż na rzęsach
chcę w nieznane z tobą biec
i rozmawiać co w sercu gra

na zachodów słońca oglądanie
i też wschodów w tańcu barw
na podróże bliskie i dalekie
i na to miła co sama chcesz