do ojca

do ojca
Jarosław Pasztuła

trudno
zrozumieć jak być synem
trudniej być ojcem

tato wybacz
nie słuchałem twoich słów i rad
w głowie muzyka koledzy gram trawy
ważniejsze sprawy nie przykuwałem uwagi

droga którą wybrałem jest dobra
mimo twoich uwag

nie wiesz nie ma ciebie wśród nas

nauczyłeś jazdy na ce-zecie
łowić ryby na torfowiskach
sprawdzałem dużego lotka w gazecie

wiem
spotkamy się po drugiej stronie bramy
czuwaj nade mną prowadź zbawienną ręką

chciałbym usłyszeć twój głos
uczyłeś pracować
nie zawsze bywało lekko

synem być to ciężka praca

twój syn
klęka przed tobą
zapalam znicz

w modlitwie
głęboka cisza