Kopciuszek

Kopciuszek
Bronisława Góralczyk

Ubrała sukienkę złotą
I wzuła srebrne trzewiczki
Na główkę włożyła z ochotą
Kapelusz w szare słowiczki

Kląskały szare słowiczki
Kapelusz przecinał powietrze
W słońcu błyszczały trzewiczki
A suknia fruwała na wietrze

To biegła, to czasem skakała
A wiatr jej szeptał na uszko
Że piękna i że wspaniała
Że zawsze ma złote serduszko

Bo miała serduszko złote
Bo siebie innym dawała
Dla siebie – mówiła: Potem…
Dla innych czas zawsze miała

A teraz gdy biegnie radosna
I dumna z sukienki złotej
W serduszku jej śpiewa wiosna
A księżyc mruga za płotem

Ubrana w sukienkę złotą
I w jeden srebrny trzewiczek
Nie wraca do domu z ochotą
Do „matki” i „siostrzyczek”

Tak się cieszyłaś z tych „ciuszków”
I z tych bucików byłaś rada…
Koniec już bajki, Kopciuszku!
Z macochą nie pogadasz!

Gliwice 26.07.2007 r .