Strach… Koronawirus…

Strach… Koronawirus…
Małgorzata Orzechowska Brol

jak co dzień
księżyc nas tuli do snu
słońce nadaje życiu blask
uwięziona w domu gdzie
ściany strachem się stają

obłoki niepewności
igrają ze mną jak
wątki dobrego horroru
świat widziany przez
firankę okna jest zaćmą oczu
całego świata

na nic królewskie klejnoty
nie pomoże szlacheckie pochodzenie
w obliczu strachu
jesteśmy równi