szanty

szanty
Jarosław Pasztuła

w szantach płynie rum
w ustach ze szkorbutem
słone śledzie zanurzone
w dębowych beczkach

na oceanie fale obmywają
pokład drewniany jak dom
odkrywam przed sobą nowy ląd
sztorm w głowie fale na morzu

stęskniony za suchym
liny szarpane wiatrem
żagle spuszczone do połowy
śpiew szanty strach w głowach