wakacyjna spowiedź

wakacyjna spowiedź
Jarosław Pasztuła

szukałem sensu życia
ktoś powiedział mi
kup sobie cztery piwa
zrozumiesz na czym stoi świat
przy otwarciu trzask i prysk
ciekawy dźwięk popłynął łyk

przy pierwszym jak po pięciolinii
przy drugim wchodzi refren
przy trzecim wydaje się żona ładną
przy czwartym solówka i świata pogardą
nie idź po piąte wieś będzie mieć cię na pyskach

gdy dobijesz do samego dna
połóż się spać nie rozmyślaj
na rozmyślania przyjdzie czas
śpij spokojnie całą noc
ranem podziękuj Bogu że prócz miłości
dał nam jeszcze smak goryczki